Recenzja książki: B. Latour, Polityka Natury, Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Warszawa 2009
Zdzisława Piątek
Uniwersytet Jagielloński, Kraków (Polska)
Abstrakt
Główna idea nowatorskiego pomysłu Latoura przedstawiona w postaci ekologii politycznej polega na tym, że w miejsce naturalnych potrzeb i interesów przysługujących pozaludzkim istotom żywym wchodzącym w skład kolektywu, wprowadza on natury ustanowione. Stwierdza bowiem, że członkowie kolektywu nie mają gotowych esencji i niezmiennych potrzeb, lecz potrzeby negocjowane przez izbę niższą kolektywu. Autor tego pomysłu zapomina jednak o tym, że tylko o ludziach można sensownie powiedzieć przybliżając się do prawdy, że nie mają gotowej natury, ani ściśle biologicznie określonych potrzeb i dlatego można je ustanawiać przez negocjacje w szeroko rozumianych procesach wychowania. Można więc sensownie stwierdzić, iż w drodze negocjacji udaje się ludzi przekonać do przejścia na wegetarianizm, ale twierdzenie, że do rokowań w sprawie wegetarianizmu można także włączyć lwy, tygrysy, czy rekiny, jest absurdalne. W pewnym zakresie naturę istot żywych możemy obecnie zmieniać dzięki inżynierii genetycznej, ale trudno techniki inżynierii genetycznej nazwać „negocjacjami”. Tylko o ludziach można sensownie powiedzieć, że jako istoty niegotowe stwarzają swoją naturę (drugą naturę) przez partycypowanie w świecie kultury. Ale także i ta specyficzna cecha gatunku ludzkiego jest zadana biologicznie.
Słowa kluczowe:
Latour, ekologia polityczna, polityka naturyAutorzy
Zdzisława PiątekUniwersytet Jagielloński, Kraków Polska
Statystyki
Abstract views: 10PDF downloads: 7
Licencja
Utwór dostępny jest na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa – Na tych samych warunkach 4.0 Miedzynarodowe.